Za oknem kapie deszcz. Popijając popołudniową kawkę myślę sobie, że lubię przypadki. Tak mówią ludzie, kiedy przydarzy im się coś nieoczekiwanego. Takim przypadkiem pewna Pani trafiła na mojego bloga. Poprosiła mnie o zrobienie kilku ramek na zdjęcia dla dzieci. Już kiedyś robiłam takie z filcu.
Tym razem dwie ramki miały być ze Świnką Peppą. Peppa to ulubienica również mojej Helenki. Wiadomo, musi przejść ten etap przed kucykami itd. Kiedy zrobiłam pierwszą, nieopatrznie pochwaliłam się Helenie . Krzyknęła: "jaka śliczna sinka Peppa!!!, to dla mnie!!!!?" Cóż było robić, znowu musiałam dublować pracę. Muszę przestać pokazywać jej co robię, bo wszystko mi zabiera.
W końcu zrobiłam świnki, słonia i żyrafę.
Muszę przyznać, że wciągnęło mnie to szycie ręcznie. Chyba zrobię jeszcze jakieś ramki.
Może komuś się spodobają.
....znowu przez przypadek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz